Obok "Eraserhead" to jedyny film Lyncha, który lubię. Człowiek słoń został w doskonały sposób zrobiony. Widzimy tu zniekształconego człowieka, lecz to nie on budzi odrazę u widza, a Ci wszyscy podgladacze, ludzie próbujący zarobic na pokazywaniu "potwora" lub chcący się z nim spotkac tylko dla tego, że to jest modne.